Blogger Widgets

Parkowanie w rejonie ulicy Wajdeloty

29 października 2019
Ciekawe porównanie ulicy Wajdeloty sprzed i po rewitalizacji.

Przed remontem - przebudową na całej ulicy było około stu miejsc gdzie można było zaparkować. Przez wiele miesięcy z powodu budowy wszyscy kierujący musieli się jakoś przemęczyć bo rozgrzebana ulica, brak możliwości dojazdu, brak możliwości parkowania, brak możliwości bezpiecznego przejścia, karetki pogotowia i dostawcy okolicznych sklepów i lokali gastronomicznych dokonywali iście ekwilibrystyki żeby wykonać swoją pracę. Miało być lepiej. Po drodze dokonało się kilka spektakularnych bankructw. Np. zniknął sklepik spożywczy z ronda. Klienci mieli utrudniony dostęp, więc kupowali gdzie indziej. Nie wszyscy dostawcy mogli dojechać, choćby w pobliże sklepu. Wiceprezydent Gdańska obiecywał obniżenie czynszu za najem lokalu sklepu. Na obietnicach się skończyło. Sklep został zamknięty. Po rewitalizacji ilość miejsc parkingowych została drastycznie ograniczona. 

Teraz jest miejsc kilkanaście. Czyli około 80 mniej. Kierowcy ze swoimi samochodami w pewnym stopniu przenieśli się na podwórza, likwidując ogródki, a czasem nieużytki. Nie wszystkie budynki mają wjazd na podwórze, niektóre wspólnoty są odgrodzone, albo fizycznie nie ma wjazdu na tył budynku. Reszta samochodów przeniosła się na sąsiednie ulice. Grażyny, Wallenroda, Aldony i Waryńskiego. Ścisk i natłok samochodów tam niemiłosierny. 
Ale jest na to rada - Strefa Płatnego Parkowania. Tak sądzą "działacze miejscy"
Ale...
Samochodów nie ubędzie. Za to przyniesie konkretne poważne dochody do kasy miasta.
Może będzie to dla miasta korzyść. Za pozyskane środki zrobi się kolejny remont w innym miejscu. Znowu ograniczy ilość miejsc parkingowych, i kolejna strefa płatnego parkowania i kolejny remont, i tak dalej i tak dalej....
Tylko czy miasto jest dla mieszkańców, czy też mieszkańcy dla miasta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz